Cortazar
Wieczorami odkladam na chwile opowiadania Cortazara, wsluchujac sie w spiew muezina, snujaca sie wstege opowiesci muzycznej, chwilowa wibracje rzeczywistosci, moment zawieszenia wszelkich obowiazkow.
Przeczytane opowiadania pozostawiam za soba porzucajac pomiete kartki w hotelach. W ten sposob dzien po dniu rozpoczynam te sama ksiazke, gdzie tuz za okladka czeka mnie nieznane...
Przeczytane opowiadania pozostawiam za soba porzucajac pomiete kartki w hotelach. W ten sposob dzien po dniu rozpoczynam te sama ksiazke, gdzie tuz za okladka czeka mnie nieznane...