Biale karty
Każde nowe miasto odkrywasz od zera, zaczynasz od białej karty, wypełniasz ją powoli, sukcesywnie układasz w głowie plan miasta. A jak już jest gotowy i czujesz się w danym miejscu w miarę swojsko... zostawiasz to wszystko za sobą i jedziesz dalej, do nowej białej karty.
Bieżący projekt to podróż po białych kartkach papieru z ołówkiem w mało wprawnej ręce. Rysunki, które na nich powstają są dość koślawe i nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość danego miejsca. Ale wszystkie razem doskonale oddają charakter podróży, która w swoich fundamentach ma zmianę i modyfikację, w której przemieszczanie się i tymczasowość są jedynymi stałymi elementami.
Czarno-białe niedokończenia.